piątek, 10 lutego 2012

wróciłaam

Jak mnie tu dawno nie było ! Jakoś przez te ferie tak jakby zapomniałam o blogu, photoblogu, facebooku itd. Szybko ten czas zleciał, stanowczo za szybko. Przydałyby mi się jeszcze kolejne 2 tygodnie wypoczynku. 

W pierwszym tygodniu w ferii byłam w górach z rodzicami na nartach. Muszę przyznać, że narty to piękny sport. Pomimo wielkich mrozów warunki na stokach były świetne ! Na szczęście było mało ludzi, więc można było poszaleć. Wydaje mi się, że dużo osób wystraszyło się mrozów. Mieliśmy wracać w sobotę lub niedzielę, ale wróciliśmy w piąte, bo tata się rozchorował.

Drugi tydzień ferii wykorzystałam na spotkania z przyjaciółmi. W poniedziałek wybrałam się z 2 koleżankami po prezent dla naszej kumpeli. Jako, że jest fanką rocka i metalu jak my, kupiłyśmy jej bluzkę z Guns N' Roses, książkę o Nirvanie i Kurcie Cobainie, naszyjnik i naszywkę. Następnego dnia Pola (solenizantka) odprawiała urodziny. Poszliśmy na kręgle, później na pizzę, powygłupialiśmy się na mieście. Świetnie się bawiłam, muszę przyznać, że był to najlepszy dzień tych ferii. W środę pojechałam z przyjaciółką na miasto, pochodziłyśmy po sklepach i do domu. Wczoraj przyjechała do mnie Karo, czyli kumpela, z którą nie widziałam się przez całe ferie. Poszłyśmy na zdjęcia, potem do mnie, gotowałyśmy pyzy na parze <ok> . Dzisiaj odpoczywam, spałam chyba do 12, przed chwilą zjadłam obiad i zaraz zabieram się za sprzątanie. Na wieczór jadę do kuzyna, bo jego syn ma dziś już roczek :) Tegoroczne ferie zaliczam do jak najbardziej udanych ! :) Oj, ile się przez ten czas wydarzyło.. 





























uhuh, ale Was zasypałam zdjęciami :o


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz